Z szatni Unii/Drobex Solec Kujawski - pomeczowe wypowiedzi

Z szatni Unii/Drobex Solec Kujawski - pomeczowe wypowiedzi

Po zwycięskim spotkaniu z Centrą Ostrów Wielkopolski (4:1) poprawiły się nastroje w soleckiej drużynie. Wróciły i radość i nadzieja. Każdy - sztab trenerski, zawodnicy, działacze - oczekiwał trzech punktów, które pozwoliłyby odbić się od dołu tabeli. Bo jak nie teraz, to kiedy? - mówiono przed meczem na sztucznej płycie przy Słowiańskiej.

Cały zespół zasłużył po tych zawodach na pochwały - od bramkarza Laskowskiego po obrońców i pomocników do napastników. Tzw. tyły skutecznie zabezpieczał z kolegami Mateusz Szałek, w środku a także czasem na bokach dobrze rozgrywał Kamil Nytko, trudni do upilnowania byli Krystian Born i Jakub Kotarzewski, w ataku próbkę swoich umiejętności zaprezentował Michał Smolarczyk. Na tle ekipy z Ostrowa wyglądało to nieźle. I miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach drużyna również pokaże przysłowiowy lwi pazur.  

Po meczu powiedzieli:
Remigiusz Kuś (trener): - Zespół chciał zmazać plamę po wysokiej porażce w Świeciu. Bolały nas rozmiary tej przegranej. Wszyscy chcieli więc udowodnić, że są wartościowymi zawodnikami. Z Centrą to my wygraliśmy wysoko, lecz wcale nie było łatwo, lekko i przyjemnie. Musieliśmy podjąć zdecydowaną, ostrą walkę. Piłkarskie walory były jednak po naszej stronie i to zadecydowało o zdobyciu przez nas trzech punktów. Liczę, że to pomoże nam się podnieść i z lepszym skutkiem będziemy szukać punktów z kolejnymi przeciwnikami.

Piotr Kaczkowski: - Pierwszy kwadrans był trochę nerwowy, lecz po pierwszym golu zaczęliśmy kontrolować spotkanie. Gra układała się tak, jak chcieliśmy. Kolejne bramki były zwyczajnie konsekwencją naszej gry.

Jakub Kotarzewski: - To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wróciło kilku podstawowych graczy i wróciła także skuteczność. Czuliśmy się dziś na siłach, by sięgnąć po upragniony komplet punktów. 

Michał Smolarczyk: - Przed meczem miałem umowę z trenerem Kusiem, że zdobędę dwie bramki i słowa dotrzymałem! Cieszę się, że szkoleniowiec i prezes Dariusz Nytko, który sprowadził mnie z Korony Kielce, dali mi szansę gry w Unii. Postaram się im się za to odwdzięczyć dobrą postawą na boisku. Z Centrą już od pierwszych minut postawiliśmy swoje warunki. Szybko poukładaliśmy grę w obronie, a to moim zdaniem była główny, ważny czynnik. Wiedzieliśmy bowiem, że z przodu coś uda nam się zdziałać. Jako napastnik mogę powiedzieć, że otrzymałem w tym meczu tlen. Takie uczucie towarzyszy zawodnikowi na mojej pozycji, gdy strzela gole. A w moim przypadku jest to tym bardziej odczuwalne, gdyż przez ostatnie pół roku nie występowałem z powodu kontuzji. Przez ostatni tydzień jeszcze dochodziłem do siebie, korzystałem z rehabilitacji. Na rywala z Ostrowa wyszedłem prawie w pełni dyspozycji, jednak do stuprocentowej formy jeszcze trochę mi brakuje. Pierwsza bramka padła po znakomitym podaniu Borna, druga po świetnym zagraniu Nytko. Wykorzystaliśmy błędy przeciwnika i swoje sytuacje. Bardzo się z tego cieszę. Wróciło dużo pozytywnej energii. Poza tym fajnie usłyszeć jak nasza drużyna bawi się w szatni po wygranych zawodach. 

Kolejny mecz Unia/Drobex rozegra w najbliższą środę w Inowrocławiu, gdzie o 17.00 w meczu Pucharu Polski zmierzy się z tamtejszą Cuiavią.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości