PRZEŁAMANIE!! MAMY PIERWSZĄ WYGRANĄ!!
Aż do trzynastej kolejki trzecioligowych zmagań, czekaliśmy na pierwszą wygraną w tym sezonie. I mamy to! Unia/Drobex rozbiła w wyjazdowym pojedynku Jarotę Jarocin 6:0 (3:0)!
- Ten wynik, to najniższy wymiar kary. Mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych, natomiast nie wszystko w piłce się wykorzystuje - mówi kierownik soleckiego zespołu, Artur Górecki.
III LIGA, GRUPA II (BAŁTYCKA) - RUNDA JESIENNA - SEZON 2017/2018 - 13. KOLEJKA - 28.10.2017 R.
JAROTA JAROCIN - UNIA/DROBEX SOLEC KUJAWSKI 0:6 (0:3)
Bramki: 0:1 Michał Chyrek 29. - asysta Mateusz Poczwardowski, 0:2 Dmytro Plakhtyr 35. - z rzutu wolnego, 0:3 Krystian Born 40. - asysta Dmytro Plakhtyr, 0:4 Krystian Born 65. - asysta Piotr Kaczkowski, 0:5 Wojciech Ernest 90+1. - asysta Kamil Nytko, 0:6 Patryk Nowicki 90+2. - asysta Wojciech Ernest.
JAROTA (trener Marcin Woźniak): Filipowiak - Czapliński (81. Kowalski), Piróg, Garbarek, Skokowski - Pawłowski (63. Sierant), Boruń, Nowak, Chromiński, Frimpong - Dunaj.
Żółte kartki:
UNIA/DROBEX (trener Hermes Neves Soares): Skibiński - A. Kacprzak, Żurek, Czachorowski (87. Karbowski), Michalski - Śmietanko, Plakhtyr - Born (84. Nowicki), Kaczkowski (80. K. Nytko), Poczwardowski - Chyrek (79. Ernest).
Żółte kartki: Czachorowski, Plakhtyr.
SĘDZIOWAŁ: Kamil Rybiński (Gdańsk), asystenci: Górski (Gdańsk), Buda (Pępowo).
W zespole Jaroty, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem arbitra, trener Marcin Woźniak musiał dokonać wymuszonej zmiany. Z powodu urazu nie mógł zagrać Krzysztof Matuszak, a w wyjściowej jedenastce zastąpił go Jakub Nowak.
Unici przed przerwą strzelili trzy gole. Najpierw, w 29. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym, na strzał zdecydował się Mateusz Poczwardowski, a do piłki dopadł następnie Michał Chyrek i pokonał bramkarza Jaroty. Ozdobą spotkania było jednak znakomite uderzenie z rzutu wolnego Dmytro Plakhtyra. W 40. minucie, po podaniu ze środka boiska Plakhtyra, gola strzelił Krystian Born.
Po godzinie gry, przyjezdni dołożyli kolejne trzy gole. Najpierw, po raz drugi trafił Born, który wykończył zagranie Piotra Kaczkowskiego. Już w doliczonym czasie pokazał się Wojciech Ernest, który wszedł na boisko. Najpierw podwyższył wynik na 5:0, a następnie asystował przy golu Patryka Nowickiego.
Komentarze